„Wielki powrót Janerki po 18 latach”, „Dlaczego kochamy Janerkę? Bo jest wielkim artystką!” – pisano w „Polityce” i „Gazecie Wyborcze”, które uznały „Gipsowy odlew falsyfikatu” za album 2023 roku! Lech Janerka rzadko wydaje płyty i gra koncerty, ponieważ tworzy i występuje tylko wtedy, kiedy czuje taką potrzebę i ma coś ważnego do przekazania. Dzięki swojemu bezkompromisowemu podejściu, po ponad czterech dekadach na scenie jest jedną z największych ikon muzyki alternatywnej i żywą legendą rocka. „Strzeż się tych miejsc”, „Konstytucje”, „Jezu jak się cieszę”, „Ta zabawa nie jest dla dziewczynek” czy „Paragwaj” to jego żelazne klasyki oddające klimat lat 80., które doskonale przetrwały próbę czasu. Z kolei ostatnimi albumami „Fiu fiu” i „Plagiaty” udowodnił, że nie musi ulegać trendom czy schlebiać masowym gustom, żeby nadal cieszyć się dużą popularnością i szacunkiem, również wśród młodszej publiczności.
Na „Gipsowym odlewie falsyfikatu” 70-letni Janerka udowadnia, że wciąż jest wnikliwym i błyskotliwym obserwatorem codzienności. Śpiewa o ważnych kwestiach społecznych i osobistych przeżyciach, a przy tym pierwszorzędnie bawi się słowem i posługuje ironią. Natomiast single „Zabawawa”, „Wanna na Wawelu” i „Dupa jak sofa” podbiły nawet listy przebojów w Radiu 357 i Radiu Nowy Świat. Czy artysta obawia się powrotu na scenę po dłuższej przerwie? „Nie przepadam za koncertami, bo raz, że głuchnę, dwa, że trochę się nieswojo czuję, widząc dzieciaki pod sceną” – odpowiada Janerka z typowym dla siebie humorem.